Tak więc – zaczynamy. W Poznaniu i w okolicach, na wielu trasach rowerowych, spotykam rowerzystów na jednodniowych trasach. Często gnają przed siebie, bijąc rekordy sportowe. To nie dla mnie. Lubię poza pedałowaniem widzieć piękno otaczajacego świata, mieć czas na chwilę odpoczynku, na zwiedzenie przydrożnego kościółka czy posmakowanie lokalnej kuchni. Biking, czyli po polsku „rowerowanie”, jest coraz popularniejsze. W Polsce powstają jak grzyby po deszczu drogi rowerowe, coraz nowocześniejsze i wygodniejsze. Wykorzystajmy to. Rowerujmy. Czasem dziennie po 60 km, a w niektórych wariantach tylko 20. Smakowanie podróży. Slow biking? Powolne rowerowanie? Sielskie rowerowanie! Bajks.